MNK pisze:Info od Pabianka.
Na Fabrycznym stoi pomazany ED74 jak donosi Pabianek. Podobno dzisiaj w nocy go pomazali. Podobno jakieś bochomazy. Stawia się pytanie: po co są SOKiści?
SOKiści są po to aby ścigać fotografujących bo to i łatwiej i bezpieczniej
Robią EDxx z V-max 160km/h - a sama konstrukcja i budowa zespoółw nie zezwala na osiągnięcie takiej prędkości.
Otóż polskie przepisy kolejnictwa mówią, że aby osiagnąć powyżej 130km/h - w kabinie pojazdu musi być miejsce dla pomocnika.
w EDxx jest tylko fotel maszynisty.
A miejsca na fotel pomocnika - po prostu nie ma. Taka konstrukcja, więc ED nigdy szlokowo 160 do Wawy nie pojadą, natomiast jedyna nadzieje w zmianie ustawy to regulującej, co może potrwać lata
flugzeug30 pisze:Dla mnie ED74 ma jedną zasadniczą wadę ... Otóż siedzenia w nim są wręcz koszmarnie niewygodne .
Pewnie przetestowałeś go dopiero teraz ale wyobraź sobie co odczuwali pasażerowie w pierwszym okresie kursowania tych składów podróż w jedną stronę trwała 3 godziny,wtedy to dopiero była udręka wytrzymać na tych siedzeniach.Miałem wątpliwą przyjemność sprawdzić to na sobie,w drugim dniu kursowania wybrałem się do Warszawy specjalnie aby przetestować ten pociąg-jazda nim to była katorga 3 godziny w jedną strone,godzina przerwy i znowu 3 w drugą.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Grzesiek, łącznie zmieniany 2 razy.
Teraz to jest dużo lepiej , ale na początku faktycznie ED wlokły się te 3 h . Dlatego osobiście wolałem składy zestawiane z klasycznych wagonów przedziałowych ( w tym np. zdeklasowanych jedynek ) - poza wieczornymi kursami , gdzie można było w dalszych od lokomotywy wagonach dostać po mordzie .
Może i tak... ale trudniej jest w bezprzedziałówce rozpylić gaz usypiający , aby potem skroić uśpionych pasażerów ... no i kierpoć mniej się boi chodzić po składzie po zmroku ( w przedziałowych istnieje ryzyko , że dostanie od balujących w którymś z przedziałów dresiarzy - gorzej jest tylko w wieczornych EN 57 np. na trasie Warszawa Zachodnia- Pilawa , gdzie przedział służbowy na końcu jest zwykle okupowany przez balangowiczów ).
Ja tam osobiście lubię ED 74 za prędkość przemieszczania się plus panoramiczne okna ... żeby jeszcze ED 59 został rozmnożony do kilkunastu sztuk ... a nie , jak teraz , jest prototypem...
DŁ pisze:Po czym w nowoczesnym pociągu poznać, czy siedzimy w klasie pierwszej czy drugiej? Okazuje się, że nie jest to wcale takie łatwe. Przekonał się o tym nasz Czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji), który kilka dni temu podróżował z Łodzi do Warszawy nowoczesnym pociągiem typu PESA.
- Na początku byłem zachwycony - pisze w liście do redakcji. - Nieczęsto na naszych torach spotyka się składy, o których można powiedzieć, że są na poziomie europejskim.
Zachwyt nad pociągiem torpedą prysł, gdy po przejechaniu niemal całej trasy konduktor zażądał dopłaty za zajęcie miejsca w pierwszej klasie.
- Wszystko byłoby jasne, gdyby nie to, że przy wejściu do pociągu nie widziałem takiego oznaczenia. Sama pierwsza klasa wygląda tak samo jak cała reszta składu - dziwi się nasz Czytelnik. - Jak się później okazało, oznakowanie jest, ale widoczne tylko z zewnątrz. Nie da się go zauważyć, gdy wsiądzie się innymi drzwiami i przejdzie przez cały pociąg. Ten drobiazg mnie i trzech innych emerytów kosztował dopłatę. Sam jestem osobą z bardzo poważną wadą wzroku i szczerze mówiąc mam dosyć takich drobiazgów.
Jak PKP Intercity wytłumaczy niedowidzącemu pasażerowi, że pociąg nie jest wystarczająco dobrze oznaczony? Rzeczniczka firmy pasażera przeprasza, ale tłumaczy, że przecież klasę pierwszą od drugiej można odróżnić... po kolorach.
- W pociągach typu ED74 kursujących na trasie Łódź - Warszawa, zgodnie z międzynarodowymi wytycznymi, klasa 1 od 2 oddzielona jest szklanymi drzwiami, również obicia foteli mają inny kolor. Tak jak w każdym innym przypadku, pasażer, który nie czuje się usatysfakcjonowany naszymi usługami, ma prawo złożenia reklamacji, która zostanie rozpatrzona indywidualnie.
1 klasa od 2 jest oddzielona szklanymi drzwiami, na której jest umieszczona informacja o klasie przedziału. Klasy różnią się od siebie nie tylko kolorem i rozmiarem siedzeń, ale również ich rozmieszczeniem.
Jeżeli ktoś uważa, że nie widział różnicy, jest po prostu ślepy albo głupi.
We wszystkich 11 nowoczesnych pociągach Pesa, które kursują na trasie Łódź-Warszawa, zostanie uszczelniona tzw. kieszeń, czyli szczelina, w której jest ukryty mechanizm wysuwający schody. Dwa pierwsze wagony zostaną odstawione do warsztatów kolejowych fabryki Pesa w Mińsku Mazowieckiem już w poniedziałek. Pozostałe trafią tam w ciągu dwóch tygodni.
Dzięki uszczelnieniu kieszeni śnieg nie będzie dostawał się do środka i blokował stopni. A zdarzyło się to kilka tygodni temu, podczas obfitych opadów. Schody nie wysunęły się w kilku pociągach i pasażerowie musieli zeskakiwać na perony.
- Takie usterki występują rzadko. Jednak, aby zapobiec ewentualnym awariom schodów w przyszłości, producent zdecydował się na poprawki i to na własny koszt - informuje Paweł Ney, rzecznik spółki PKP Intercity, która przejęła obsługę i tabor kursujący na tej trasie.
22 października na trasie Mińsk Maz. - Siedlce odbędzie się testowa jazda ED74 z V max 160 km/h. Rozkład jazdy pociągu przesłany na TWB przez Krzysztofa Waszkiewicza: