Bezpieczeństwo w pociągach PKP Przewozy Regionalne

Rozmowy na temat kolei w regionie łódzkim i w Polsce oraz o komunikacji lotniczej.
liszek
Sympatyk forum
Posty: 510
Rejestracja: wt 07:19, 12 lip 2005
Lokalizacja: Wiśniowa Góra-Łódź-Sieradz
Kontakt:

Bezpieczeństwo w pociągach PKP Przewozy Regionalne

Post autor: liszek »

Bezpieczeństwo w pociągach PKP Przewozy Regionalne.

Co o nim sądzisz moim zdaniem jest zerowe niby zwiekszyli dwukrotnie liczbe sokistów ale co z tego jak oni tylko opierają się o ściany i gadają co dzień o dupie maryny a jeśli się coś dzieje to się odwracają. Nie jest tak zawsze ale zazwczaj, widze takie obraze na wielu dworcach w Polsce. Jednyną rzeczą która dobrze im wychodzi, to wypisywanie mandatów dla ludzi którzy przechodzą przez tory. Wiem to jest wykroczenie i mają do tego prawa aby karać ale oni praktycznie ograniczają się tylko do tego. Smutne ale prawdziwe widze to prawie zawsze jak podróżuje koleją. W ciągu roku przejeżdżam około 10 tyś. kilometrów i widzę, że jest źle.

Napiszcie coś o tym może macie inne zdanie
rkplodz
Fan forum
Posty: 3520
Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
Kontakt:

Post autor: rkplodz »

a co ma wspólnego praca SOKu dla PLK (tory) a praca dla PR? Nie rozumiem Obrazek

Ja jeżdżę pociagami wiecej niż przeciętny obywatel, prócz tego łażę po dworcach i focę. Może na dwocach zbyt bezpiecznie nie jest (choć np. na Fabryce jest dużo ochroniarzy), ale w pociągu? Nie mam zastrzeżeń.
Kilka lat temu było źle. A teraz? Nic mi nikt nie ukradl, nie zaczepił, a jak ktoś się rzuca to zaraz obsługa interweniuje. Czasem prasa podaje jakieś straszne materiały jak to źle się w PR dzieje - ale akutrat jeśli o bezpieczeństwo chodzi to jest to dla mnie odgrzewany kotlet.
W pociagu i tak czuję się bezpieczniej niż na drodze. To dużo bezpieczniejszy środek transportu.
liszek
Sympatyk forum
Posty: 510
Rejestracja: wt 07:19, 12 lip 2005
Lokalizacja: Wiśniowa Góra-Łódź-Sieradz
Kontakt:

Post autor: liszek »

Jeździsz nocą czy w dzień?? Jest kilka bardzo niebezpiecznych tras które widą przez stolice poprostu masakra. Nie ma wogóle sokistów a konduktorzy nie wychodzą nawet ze swojego przedziału boją się nawet nie sprawdzają biletów.
rkplodz
Fan forum
Posty: 3520
Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
Kontakt:

Post autor: rkplodz »

Jeżdżę w noc i w dzień i nie jest tak strasznie jak ty piszesz.
liszek
Sympatyk forum
Posty: 510
Rejestracja: wt 07:19, 12 lip 2005
Lokalizacja: Wiśniowa Góra-Łódź-Sieradz
Kontakt:

Post autor: liszek »

Może masz szczęście. Sam rozmawiałem z konduktorami i opowiadali mi co się dzieje są trasy na których powinni być sokiści ale ich nie ma. Nocne pociągi grozy to nie wymysł mediów sam takim jechałem dowiedziałem się jak już było po fakcie.
rkplodz
Fan forum
Posty: 3520
Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
Kontakt:

Post autor: rkplodz »

Podaj konkretny nr pociągu to pogadamy o konkretach Obrazek
liszek
Sympatyk forum
Posty: 510
Rejestracja: wt 07:19, 12 lip 2005
Lokalizacja: Wiśniowa Góra-Łódź-Sieradz
Kontakt:

Post autor: liszek »

Jechałem wtedy pociągiem z Krakowa do Giżycka miałem 2 przesiadki jedną w Iławie a drugą Olsztynie. Ten pierwszy pociąg to było poprostu tragedia konduktorzy nie wychodzili nawet ze swojego przedziału pociąg w nocy przejeżdża Wa-we i tam jest najwiecej napadów. PKP dobrze o tym wie ale nic z tym nie robi rozmawiałem z konduktorami sami stwierdzili, że PKP ma to gdzieś na tej trasie nie ma wogóle sokistów a potrzebni są tam jak woda rybie. Rozwaliło mnie to, że nie ma ich na takich trasach i chodzą np. w trakcie jazdy dziennego pociągu osobowego Olsztyn-Giżycko. Jest jeszcze kilka takich pociągów jednak sami konduktorzy nie chcieli mi powiedzieć podobno sami sokiści nie chcą jeździć takimi pociągami ponieważ się boją. To nie są zwykli złodzieje używają substancji do usypiania i otępiania podróżnych kradną a później zatrzymują pociąg w szczerym polu i uciekają a szanse, że ich ktoś złapie są zerowe. Zazwyczaj działają w grupach kilku osobowych 3 do 5 mają wykupione bilety okresowe bezimienne nawet na 1 klasę tak aby nie wzbudzać podejrzenia. Nawet jak konduktor się czegoś domyśla to nie może nic zrobić.
rkplodz
Fan forum
Posty: 3520
Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
Kontakt:

Post autor: rkplodz »

Może jestem okrutny albo jednostronny ale:
1) Skoro konduktorzy nie wychodzili - to pisemko do PKPPR o niedopełnienie obowiązków służbowych. Chyba wiedzieli na co idą jak szli do pracy PKP? Z takim nastawieniem to nic dziwnego że niebezpiecznie jest.
2) Ostatnio brygady konduktorskie zostały wzmocnione, fakt że głównie dla uszczelnienia systemu opłat, ale na pewno to choć trochę pomoże.
3) Skoro PKP o tym dobrze wie - to trzeba im się przsypominać. Coś ci ukradli? To pisemko o odszkodowanie (przewoźnik ma obowiązek zapewnić ci bezpieczeństwo). Mają 2 tygodnie na odpowiedź. Nie odpowiedzą - to do urzędu ochrony konsumenta, są na prawdę skuteczni (testowałem to na Polskim Expressie - co prawda w innej sprawie, i pisałem znajomej pismo na PKP w bardzo podobnej).
4) Odpowiedź z SOKami jest banalniejsza niż ci się wydaje. Jeżdżą do Giżycka bo opłaca ich warmiński Urząd Marszałkowski czy tam inny organ samorządowy i po 1. chcą żeby jeździli na swoim terenie, po 2. opłacenie SOKa działającego w rejonie jego zamieszkania (wraca na noc do siebie po 8h pracy) i na dzień są dużo (!) niższe niż takiego SOKa wysłać przez całą Polskę i to w nocy.
5) To że sokiści nie chcą gdzieś jechać... Jadą gdzie im się każe i koneic.
6) Piszesz że szanse na złapanie takich ludzi są zerowe. A czasem wpadają.

7) to mój 300. post na łfk.
mch
Sympatyk forum
Posty: 645
Rejestracja: pt 20:45, 31 mar 2006
Lokalizacja: Łódź

Post autor: mch »

Obstawa SOK-u jeździ na trasie Łódź-Koluszki, czasami docierają też do Skierniewic. Na ogół nic się nie dzieje, więc ich rola sprowadza się do przeganiania lumpów, palaczy i pouczania, że pies musi mieć namordnik a sama smycz nie wystarczy. Ogólnie pozytywne odczucia - fakt, że ich w pociągu widać, działa prewencyjnie.
liszek
Sympatyk forum
Posty: 510
Rejestracja: wt 07:19, 12 lip 2005
Lokalizacja: Wiśniowa Góra-Łódź-Sieradz
Kontakt:

Post autor: liszek »

Mam nadzieje, że niezdarzy mi się następna przygoda w pociągu. Jeśli jednak by się coś stało [odpukać] to już wiem kto mi będzie pismo pisał chyba byś mi pomógł Rkplodz??
SZAUTER
Gaduła
Posty: 1643
Rejestracja: wt 01:00, 12 lip 2005

Post autor: SZAUTER »

Najlepiej mieć jakąś wagonówke i przedział sobie zamykać Obrazek
rkplodz
Fan forum
Posty: 3520
Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
Kontakt:

Post autor: rkplodz »

Obrazek jasne że pomogę.
A a propos bezpieczeństwa.
Złapany 3 maja w pociągu rel. Zakopiec-Wwa (pociag cały walił metą na kilometr:/ - tu dzięki serdeczne załodze za stałe trzymanie porządku!):

www.efkafoto.com.pl/rkp/bsh/debil.jpg
Ventlan
Gaduła
Posty: 1183
Rejestracja: pn 18:55, 15 maja 2006
Lokalizacja: Łódź i okolice

Post autor: Ventlan »

To myslisz ze zawodowi zlodzieje pociagowi wagonowek nie maja?
mch
Sympatyk forum
Posty: 645
Rejestracja: pt 20:45, 31 mar 2006
Lokalizacja: Łódź

Post autor: mch »



Tak, tak, jeszcze trochę do tyłu. Teraz dobrze. Teraz uwaga, uśmiech. Jebudu! Ach, zapomniałem mu powiedziec o tym słupie... :twisted:
rkplodz
Fan forum
Posty: 3520
Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
Kontakt:

Post autor: rkplodz »

taaa... nastawiałem się na widoczki i była to decyzja chwili że wcisnąłem spust. Ale wygląda hardcore'owo Obrazek
liszek
Sympatyk forum
Posty: 510
Rejestracja: wt 07:19, 12 lip 2005
Lokalizacja: Wiśniowa Góra-Łódź-Sieradz
Kontakt:

Post autor: liszek »

SZAUTER pisze:Najlepiej mieć jakąś wagonówke i przedział sobie zamykać :twisted:

Wbrew pozorom to nie jest taki dobry pomysł wtedy czujesz sie bezpieczny i idzesz spać złodzieje wpuszczają gaz i śpisz aż miło budzisz się i nic nie masz.
ODPOWIEDZ