Wczoraj wracałem z wakacji pociągiem relacji: Hel - Łódź(wsiadałem we Władku). Przed stacją gdynia Chylonia zaczęła się palić lokomotywa. Po ok. 25min z Gdynii Głównej przyjechała druga lokomotywa. Niestety w Sopocie przez to musieliśmy mieć dwie kilkunastominutowe przerwy:/ Jakby tego było mało w Bydgoszczy zapalił się jeden z wagonów - ale tym razem nie zatrzymywaliśmy się. Do Łodzi dotarłem z 70min opóźnieniem:(
PKP - Polskie Koleje Pożarnicze