Kupiłem dziś bilet studencki w dwie strony i zapłaciłem... 36,54 zł.
Do niedawna było to 35,76, sądziłem, że zapłacę 2x 18 zł.
A tu zaokrąglone są ceny biletów normalnych, i od nich odejmuje się 37%...
Teraz o samej sytuacji.
Pociąg z Łodzi o 6:02 wydawał się pusty, nie wiem, może długość składu
powodowała to wrażenie. Mimo to sądzę że pasażerów było mniej niż zwykle. W Skierniewicach prawie wszyscy siedzieli, w Żyrardowie "dobitka" i pociąg pełny.
Zastanawiam się już jak zmieścić ludzi w czteroczęściowy EZT, który ma na tej trasie docelowo jeździć.
Rano między 7 a 8-mą nic się na szlaku nie działo, pociągi robocze stały, nikt się obok nie kręcił, a było już widno. O 7:50 wreszcie Skierniewice.
Rok temu o 7:57 było się w Warszawie...
Pociągi do Koluszek jadą przez Żakowice Południowe, ponieważ na odcinku Gałkówek - Żakowice wyrwane są słupy trakcyjne przy torze prowadzącym do Łodzi. Oczywiście wstawiane są nowe, ale w kilku miejscach dziury zasypano, co wyglądało tak, jakby sieć miała nie wrócić
Z Koluszek do Łodzi na w/w odcinku jedzie się torem niewłaściwym.
Wracałem o 13:20, w Skierniewicach pociąg wjechał na tory którymi w zyciu tam nie jechałem (bardzo w prawo patrząc w kier. jazdy) i oczywiście postój przed peronami. (Nie wiem, dlaczego tam go trzymali, jeden tor, na któy zresztą pociąg póxniej wjechał był wolny, a przebieg nie kolidował z przebiegiem pospiesznego jadącego do Warszawy.)
Od Skierniewic do Płyćwi ruch prowadzony jest po dwóch torach, od Płyćwi do Rogowa po torze nr 2, od Rogowa do Koluszek po torze nr 1.
Od Krosnowej (hmm Krosnowy?) do Rogowa spod toru nr 2 wybrana jest podsypka, rozebrane perony. Widziałem też sporo nowych słupów.
