Remont trasy Łódź-Warszawa
-
- Stały bywalec
- Posty: 447
- Rejestracja: śr 11:59, 08 lis 2006
- Lokalizacja: Zgierz
-
- Stały bywalec
- Posty: 447
- Rejestracja: śr 11:59, 08 lis 2006
- Lokalizacja: Zgierz
To jak kolega taki nie dowierzajacy to niech odbedzie podroz chocby jakim kolwiek PKSem do Wawy w tych godzinach, przykladowo PKS Bialystok wyjazd 5:10, pare minut po 7 przewaznie jest juz na Okeciu. I to bez naginania ze strony kierowcow. Jakby autobusy pokonywaly trase 50 km w ponad poltorej godziny to dojazd np w gory czy nad morze zajmowalby cala dobe.
Aparaty w dłoń!
Myślę, że kible na kolei obwodowej i Chojnach (będzie postój? pewnie nie...)to nie lada gratka. Mnie prawie nie będzie w tym czasie, ale liczę na jakieś fotki w galeri...
P.S. Czy ktoś może dopatrzył się w rozkładzie przyjazdu pociągu ze Skarżyska???
P.S. Czy ktoś może dopatrzył się w rozkładzie przyjazdu pociągu ze Skarżyska???
Od czerwca zmienia się rozkład i któż wie co w nim będzie...prof_klos pisze:Również uważam że coś w okolicach czerwca by pasowało...
W sumie to EN57 codziennie jeździ koleją obwodową (a przynajmniej niedawno jeździł).Tomasz.bu pisze:Myślę, że kible na kolei obwodowej i Chojnach (będzie postój? pewnie nie...)to nie lada gratka.
Były to pociągi służbowe Łódź Kaliska - Łódź Olechów,
i na Chojnach się zatrzymywały. Przynajmniej tak było w zeszłym roku.
Ale nie sądzę aby kolejarze dali sobie wydrzeć to połączenie z rąk.
O której to kursuje - dokładnie nie wiem. Zapewne między szóstą a siódmą z Kaliskiego.
Gazeta Wyborcza pisze: PKP - niekończąca się opowieść
Borys Martela
2007-05-14, ostatnia aktualizacja 2007-05-14 16:26
PKP zmienia w środę rozkład. Znowu. Pociągów do Warszawy będzie mniej, a podróż potrwa dłużej.
Wszystko z powodu remontu, dzięki któremu podróż do Warszawy ma zająć jedynie ok. godziny. To w przyszłości. Na razie są głównie problemy. W środę znikną z rozkładu kolejne cztery pary połączeń między Warszawą a Łodzią Fabryczną. Podróż będzie także od kilku do kilkudziesięciu minut dłuższa. W zależności od pory dnia potrwa ona od 2 godz. 38 min. do 3 godz.
Zmiany uderzają zwłaszcza w łodzian dojeżdżających do pracy w stolicy. - Do tej pory "Wokulskim" o godz. 5.12 mogliśmy dotrzeć na Centralny na w pół do ósmej. Teraz nie dość, że będziemy w Warszawie kwadrans później, to jeszcze pociąg odjeżdża równo o godz. 5. To problem dla wielu osób, bo autobusy i tramwaje jeszcze nie kursują - uważa Dominik Wolski, który stoi na czele grupy pasażerów krytykujących kolej.
To już szósty rozkład pociągów w tym roku. Nie ma co się jednak przyzwyczajać, bo 1 czerwca pojawi się kolejny. - Rozkład musimy dopasować do prac. A teraz trwają najbardziej intensywne roboty - przyznaje Zbigniew Jadwicki, naczelnik działu przewozów i gospodarki taborem w łódzkim PKP Przewozy Regionalne. - Całodobowo mamy zamknięte około 40 km trasy. Inne odcinki także domykamy, ale tylko okresowo - dodaje Jadwicki. Prace trwają głównie na odcinku Gałkówek - Łódź Widzew, od Skierniewic do Miedniewic, a także za Koluszkami.
Na otarcie łez PKP przygotowało eksperyment. Oprócz pociągu o godz. 5 z Łodzi Fabrycznej (na Dworcu Centralnym planowo o godz. 7.45) pasażerowie mogą wybrać komunikację zastępczą. To wariant pośredni. Wpierw autobus o 5.15 przewiezie ich do Łowicza, a dopiero tam wsiądą w pociąg, by pojechać do stolicy. Na trasie obowiązuje ten sam bilet, co w pociągu. - Podejrzewam, że będzie grupa osób, która z tego skorzysta. Autobus odjeżdża o godz. 5.15, więc to rozwiązanie dla tych, którzy nie będą mieli czym dojechać na wcześniejszy pociąg - mówi Wolski.
Razem z pasażerami nie zamierza jednak składać broni. W piątek złożył w Urzędzie Marszałkowskim petycję podpisaną przez ok. 350 osób. Pasażerowie domagają się w niej sprawdzenia, czy PKP wywiązuje się ze swoich obowiązków. Oprócz tego proszą o wsparcie żądań, m.in. * uruchomienia co najmniej dwóch pociągów rano, które pozwoliłyby dotrzeć do pracy na godz. 8.00 i 8.30, * uruchomienia dwóch pociągów po południu o czasie przejazdu w granicach 2 godzin, * przywrócenia pociągu "Łodzianin" w obydwu kierunkach, * ustawienie pociągów powrotnych w taki sposób, aby czas pomiędzy dojazdem do Warszawy a wyjazdem do Łodzi wynosił od 8:40 do 9 godzin, oraz * dotrzymywania rozkładu jazdy przez przewoźnika.
-
- Fan forum
- Posty: 3520
- Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
- Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
- Kontakt:
GW pisze: Stefan Niesiołowski: PKP to dno
Czas przejazdu pociągu pośpiesznego z Łodzi do Warszawy przekroczył już 3
godziny, a więc obecnie jeździmy znacznie dłużej tą trasą niż w czasach
Powstania Styczniowego - senator Stefan Niesiołowski jest wściekły na PKP i
pisze list do ministra Polaczka.
Szanowny Panie Ministrze,
z przykrością chciałbym Pana poinformować, że czas przejazdu pociągu
pośpiesznego z Łodzi do Warszawy przekroczył już 3 godziny, a więc obecnie
jeździmy znacznie dłużej tą trasą niż w czasach Powstania Styczniowego. W
dodatku PKP ma uroczy zwyczaj dezinformowania pytających się przez telefon
pasażerów, kiedy pociąg odjedzie, takie same zwykle przestarzałe i
kompletnie błędne informacje są na stronach internetowych rozkładu jazdy
PKP. Za to bez przerwy megafony na dworcu absurdalnie informują o wszystkich
zmianach, ale już w dniu odjazdu. W efekcie wyjazd z Łodzi do Warszawy i w
nieco mniejszym stopniu z Warszawy do Łodzi jest loterią, w której nigdy nie
wiadomo, o której pociąg wyjedzie i kiedy dojedzie do stacji docelowej.
Trzeba dopiero przyjść na dworzec, żeby się o tym dowiedzieć, a i tak pociąg
zwykle jedzie wolniej niż według najgorszej nawet prognozy. Co takiego się
dzieje, że pociągi nie mogą jeździć w tym samym czasie? Czemu służą te
ustawiczne zmiany godzin odjazdów itp.? Czy to przyspiesza ten przeklęty
remont, po którym z pewnością będą jeździć jeszcze wolniej. Bo tak zawsze
było dotychczas. Przypomina to "Przedwiośnie" Stefana Żeromskiego i sceny z
podróżowania po Syberii w czasach bolszewickiego puczu, niesłusznie zwanego
rewolucją październikową.
Szanowny Panie Ministrze, w swojej naiwności 15 lat temu, gdy pociąg z Łodzi
do Warszawy jechał 1 godz. i 20 minut i trwał remont torów, wierzyłem
obietnicom, że chodzi o skrócenie tego czasu do jednej godziny. Takie były
zapewnienia tych, którzy wówczas remontowali te tory. Od tylu mniej więcej
lat słyszymy o szybkim połączeniu Łodzi ze stolicą. Ten remont trwa
nieprzerwanie 15 lat i czas przejazdu z Łodzi do stolicy obecnie wynosi
ponad 3 godziny. To już dno. Rozumiem, że mniej więcej w tym tempie za lat
20 pociągi w ogóle staną i problem szczęśliwie się rozwiąże. Błagam tylko o
jedno, nic już nie remontujcie, bo to tylko pogarsza sytuację. W dodatku
szosy na trasie Łódź - Rawa Mazowiecka i Łódź - Warszawa (przez Łowicz) są
remontowane w tylu miejscach (na ogół są to blokady i jakieś wykopki oraz
bardzo rozbudowany system sygnalizacji, mrugających świateł i znaków
drogowych, przy których nikt lub prawie nikt nie pracuje), że czas przejazdu
samochodem wynosi w najlepszym wypadku także około 3 godzin. W przypadku
drogi na Łowicz wszystkich czeka gehenna przejazdu przez Stryków (jaki
idiota wymyślił trasę nie uwzględniając tego, że nie można wpuszczać
strumienia tirów na główną ulicę małego miasteczka i katować niczemu
niewinnych mieszkańców?). Dodatkowo pragnę Pana poinformować, że ponieważ
autostrady w Polsce są najdroższe w Europie, to ich wybudowanie oznaczać
będzie, że kierowcy tak jak dotychczas zamiast nimi jeździć będą rozjeżdżać
okoliczne miasteczka, rezygnując z powodów oczywistych z jazdy drogimi i też
ustawicznie w dodatku remontowanymi autostradami, jak np. w przypadku trasy
Kraków - Katowice (co zmienia sens całej jazdy, bo płaci się za komfort,
którego nie ma, bo jest i tak jeden pas i słupki oraz nakazy uwagi ze
względu na zmianę organizacji ruchu). Konkludując, udało się panu
niewątpliwie osiągnąć skuteczne odcięcie Łodzi od Warszawy. Jeśli z jakichś
politycznych lub innych względów o to chodziło, to zostało to zrealizowane.
Gratuluję Panie ministrze - tak trzymać.
Z wyrazami szacunku.
-
- Fan forum
- Posty: 3520
- Rejestracja: pn 20:59, 11 lip 2005
- Lokalizacja: z miasta Łodzi się wywodzi
- Kontakt:
http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,4186971.htmlKłopoty z dojazdem do Warszawy - cd. - GW pisze: Trwa remont linii kolejowej do stolicy. W poprawę sytuacji podróżnych zaangażował się Urząd Marszałkowski, który zorganizował spotkanie z władzami PKP. Co zyskali pasażerowie? Nic, bo urzędnicy ograniczyli się tylko do obietnic.
Pasażerowie dojeżdżający rano do Warszawy zebrali podpisy z prośbą o pomoc. Urzędnicy UM, owszem, petycję przeczytali, ale konkretnych działań już zabrakło. Pasażerom przekazali jedynie kilka obietnic.
- Będziemy wymagać od kolei rzetelnej informacji o rozkładzie i punktualności - mówi Krzysztof Makowski, wicemarszałek województwa. - Zmiany w rozkładzie muszą być znane na minimum siedem dni przed ich wprowadzeniem.
Co na to klienci kolei? - Żebym chociaż przez tydzień na czas dojeżdżała do pracy - wzdycha Alicja Karaś, łodzianka. - Na razie jest spory chaos. Zdarza się, że inny rozkład jest w internecie, a inny wisi na peronie.
Kolejarze przyznają, że remont to spore nieprzyjemności dla pasażerów. - Prosimy o zrozumienie, bo to największa modernizacja tej linii od momentu jej powstania - tłumaczy Włodzimierz Janiak, dyrektor PKP Przewozy Regionalne w Łodzi - Gdy w mieście trzeba wymienić asfalt, to po prostu zamyka się na jakiś czas daną ulicę. Postanowiliśmy nie odcinać dojazdu do stolicy, ale niestety ceną za to są wszystkie niedogodności. Mam nadzieję, że po remoncie podróż będzie o wiele przyjemniejsza.
Generalnie super artykuł, szkoda tylko, że KOMPLETNIE NIEPRZYDATNY - brak w nim choćby wzmianki o przedłużeniu obowiązywania obecnego rozkładu do 15.06 ...
Zmiany na trasie Łódź - Warszawa
Rozkład jazdy na trasie Łódź – Warszawa pozostaje bez zmian do 15 czerwca br. Pociągi kursują ze zwiększoną liczbą wagonów.
Przypominamy o alternatywnym połączeniu o 5.20 rano z Łodzi Fabrycznej do Łowicza Głównego autobusem dowożącym pasażerów na pociąg MAZOWSZE kursujący inną linią kolejową do Warszawy Wschodniej.
Po południu, bez zatrzymania na stacjach pośrednich, mieszkańcy Łodzi mogą wrócić pospiesznym ŁODZIANINEM.
Ponadto z Koluszek kursują zastępcze autobusy do Łodzi Fabrycznej i Skierniewic. Dzięki nim dojazd do szkół, miejsc pracy i do domów powinien być łatwiejszy.
Bardzo intrygują mnie te autobusy zastępcze z Koluszek do Łodzi i Skierniewic:) Wie ktoś może więcej na ten temat?