Nasze podróże samolotem
Nasze podróże samolotem
Czy lecieliście kiedykolwiek samolotami? Ja tak. W ubiegłym roku leciałem na EURO2004 Alitalią. Odbyłem 4 loty. Z Warszawy do Mediolanu, z Mediolanu do Lizbony, z Lizbony do Mediolanu i z Mediolanu do Warszawy. Ogólnie było fajnie, trochę w uszach strzykało. No i lądowanie w Lizbonie było raczej nieprzyjemne. Trwało chyba z 10 minut. Co chwila zmieniał wysokość. Jeśli chodzi o lotniska. Najładniejsze jest w Warszawie, a największe w Mediolanie. Ogólem w Mediolanie są 2 lotniska. ja bylem na Malpensie. Są tam 2 terminale - europejski i transatlantycki (A i B) i budowany jest trzeci - towarowy (C). W Lizbonie Lotnisko też jest nawet duże. Z Warszawy do Mediolanu leciałem Airbusem A319, a we wszystkich pozostałych lotach Airbusem A321. Jedzenie średenie. Niestety nie było na ciepło nic po za piciem. Obsługa w miarę miła. Fajna była ukryta kamera w telewizorkach w samolocie jak do Warszawy leciałem. Ale wtedy też podzas tego lotu była turbulencja - warto dodać, ze mimo turbulencji to był najspokojniejszy lot. Nie strzykało w uszach, leciało sięprzyjemnie, start i lądowanie superłagodne.
A jak z Wami? Lecieliście? Jeśli tak to jak było?
A jak z Wami? Lecieliście? Jeśli tak to jak było?
Oh, shit zebym to ja spamietam wszystkie moje loty
1. Wa-wa Chicago - LOT B767-300
2. Chicago Wa-wa - LOT B767-200
No i mniej wiecej tak ze 3-4 razy. Potem juz w ramach oszczednosci lecialem z przesiadka, przewaznie staralem sie przenocowac ze 2-3 dni w miescie w ktorym sie przesiadalem i troche pozwiedzac.
Wiec tak 2 razy przez Londyn w ta i spowrotem. Linia BA, B737 i B747 oraz B777 (fajna maszynka).
Raz przez Amsterdam, LOTem do AMS Embraer ERJ-145 (chyba), potem 747, spowrotem podobnie.
No i jeszcze jeden wypad na trzy tygodnie do Nowego Yorku, liniami Delta, samolot do jakis MacDonel Douglas MD-???
Teraz pod koniec wrzesnia locik do Edynburga, z Wa-wy do Londyny a potem z Londynu do Edynburga i spowrotem. Linie Wizz Air.
Co do Lotnisk, to dla mnie zawsze Okecie wydaje sie smiesznie male. Nie ma co porownywac z molochami typu Heathrow, O'Hare czy JFK. Newark tez jest duze, ale jak na amerykanskie standarty to raczej sredniej wielkosci. Podobnie z drugim wiekszym lotniskiem w Chicago Midway.
I jeszcze jedno, jezeli planujecie podroz, nawet zwyczajnymi liniami to planowac DUUUZO wczesniej. Isc do biura podrozy i popytac o polaczenia, z 3-4 miesiecznym wyprzedzeniem mozna poleciec do USA w obie strony za 450 dolarow, a to nie sa wielkie pieniadze.
Nie mowiac juz o tanich liniach lotniczych, cala podroz do Edynburga i spowrotem kosztowala mnie (juz od dawna mam zaplacone) cale 200 zl (za wszystkimi oplatami).
Pozdrawiam,
Aleksej
1. Wa-wa Chicago - LOT B767-300
2. Chicago Wa-wa - LOT B767-200
No i mniej wiecej tak ze 3-4 razy. Potem juz w ramach oszczednosci lecialem z przesiadka, przewaznie staralem sie przenocowac ze 2-3 dni w miescie w ktorym sie przesiadalem i troche pozwiedzac.
Wiec tak 2 razy przez Londyn w ta i spowrotem. Linia BA, B737 i B747 oraz B777 (fajna maszynka).
Raz przez Amsterdam, LOTem do AMS Embraer ERJ-145 (chyba), potem 747, spowrotem podobnie.
No i jeszcze jeden wypad na trzy tygodnie do Nowego Yorku, liniami Delta, samolot do jakis MacDonel Douglas MD-???
Teraz pod koniec wrzesnia locik do Edynburga, z Wa-wy do Londyny a potem z Londynu do Edynburga i spowrotem. Linie Wizz Air.
Co do Lotnisk, to dla mnie zawsze Okecie wydaje sie smiesznie male. Nie ma co porownywac z molochami typu Heathrow, O'Hare czy JFK. Newark tez jest duze, ale jak na amerykanskie standarty to raczej sredniej wielkosci. Podobnie z drugim wiekszym lotniskiem w Chicago Midway.
I jeszcze jedno, jezeli planujecie podroz, nawet zwyczajnymi liniami to planowac DUUUZO wczesniej. Isc do biura podrozy i popytac o polaczenia, z 3-4 miesiecznym wyprzedzeniem mozna poleciec do USA w obie strony za 450 dolarow, a to nie sa wielkie pieniadze.
Nie mowiac juz o tanich liniach lotniczych, cala podroz do Edynburga i spowrotem kosztowala mnie (juz od dawna mam zaplacone) cale 200 zl (za wszystkimi oplatami).
Pozdrawiam,
Aleksej
-
- Gaduła
- Posty: 1246
- Rejestracja: wt 07:20, 12 lip 2005
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
-
- Gaduła
- Posty: 1246
- Rejestracja: wt 07:20, 12 lip 2005
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Jak byłeś/liśmy mali to nie było takich problemów politycznych na świecie, tj. terroryzmu.
Czy się boimy to yśle, że to zależy także gdzie. Na krajowych lotach chyba nie. Raczej na zagranicznych, szczególnie do USA. Choć w Polsce nie ma jeszcze, aż takiego zagrożenia terrorystycznego. Bardziej mozna się obawiać ataku na nasz samolot z zewnątrz podczas lotu.
Czy się boimy to yśle, że to zależy także gdzie. Na krajowych lotach chyba nie. Raczej na zagranicznych, szczególnie do USA. Choć w Polsce nie ma jeszcze, aż takiego zagrożenia terrorystycznego. Bardziej mozna się obawiać ataku na nasz samolot z zewnątrz podczas lotu.
Jestem dumny z tego, że mogłem być motorniczym Zajezdni Dąbrowskiego.
morton pisze:Mam pytanie do tych co już lecieli i do tych co dopiero planują swój pierszy lot. Czy nie boicie się latać ? Szczególnie po 11 września.
Oho, bo przed "11 września" nie było terroryzmu, uprowadzeń i rozbijania samolotów.
Moje wrażenia z pierwszego lotu samolotem są dziwnie zanjome, zupełnie jakbym jechał autobusem miejskim, dajmy na to takim Mercem O405N, po ładnym asfalcie, gdzieniegdzie tylko z dziurą. Wszystko było dokładnie takie samo: dragnia silnika, poskrzypywania plastikowych elemetów i droben wstrząsy co jakiś czas. No i piździło po nogach.
Re: Nasze podróże samolotem
Marcin pisze:z Mediolanu do Lizbony, z Lizbony do Mediolanu
Czy Kolega Marcin Lizbonę zwiedzał?