kierowca autobusu

Podforum o wypadkach komunikacyjnych oraz o awariach pojazdów KM.
berkowaty
Czasem wpada
Posty: 54
Rejestracja: czw 12:30, 13 wrz 2007
Lokalizacja: Bursinel

kierowca autobusu

Post autor: berkowaty »

Dunskie autobusy... 1


Spedzilem w nich sporo czasu. Glownie jako kierowca,
choc pasazerem tez bylem czesto. Kierowca zatrudniony
w firmie obsluguacej kopenhaskie linie, ma tzw.
frikort, czyli legitymacje za ktora podrozuje sobie
za darmo kopenhaskimi busami.

Jade sobie przez Vesterbro, zajebista dzielnica,
bo w ogole nie turystyczna, sami tubylcy, pelno emigrantow,
Kopenhaga pelna geba...

Wlazi mi do busa Fajna Murzynka, zawiesilem oko,
oko sie zawiesilo, nie chcialo sie odwiesic, o jezdzie
nie ma juz mowy. Fajna Murzynka jest naprawde fajna,
wysoka, smukla, takie lubie, no przeciez juz
mowilem, ze zawiesilem oko... oko wisi...

Fajna Murzynka, no ni kunta kinte, nie moze skasowac
klipkort-u... czyli 10 przejazdowego biletu.
Klipkort wyciagnela z torebeczki... tak malej,
ze moze zmiescila sie tam jeszcze tylko szminka, do
jej bajecznie czerwowych wag... warg znaczy.

Pytam grzecznie, czy sie kapala z tym klipkortem,
ale ze Ona slabiej po dunsku, to na angielskim
przelezli i ponawiam pytanie, oczy zawieszone, o jezdzie
nie ma juz mowy... Ona sie meczy z kasownikiem i klipkortem,
ja sie mecze z zawieszonymi oczami, nie wiem jak je zrestartowac.

Z windoza wiem jak postepowac, w przypadkach zawieszenia, restartu.
Tu ani nie mialem ochoty na restart, ani na odwieszanie oczu.

Oczy wisza dalej... Ona kombinuje z klipkortem, bus
stoi. Ja juz czuje, ze mnie zaczyna szyja napitalac,
bo sie oczy zawiesily, w kierunku na prawe drzwi,
a siedzenie kierowcy skierowane jest, nie to
nie maslo maslane, frontem do przedniej szyby.
Czyli siedze skrecony, z zawieszonymi oczami,
boli mnie szyja, oczy wisza, nie daja sie zrestartowac,
do mozgu zapitalaja sygnaly od zbolalej szyji,
mozg by moze i zareagowal, ale dostal potezna
dawke testosteronu. Kuffa jak tak dale pojdzie, to juz
nawet siedziec nie bede mogl, pomyslalem.

Ze mam spoznienie, ja pitole spoznienie,
jak mam oczy na Niej zawieszone i nie wiem jak
je zrestartowac. Boli mnie szyja, za moment
bede odczuwal bol pogietego... wiecie czego.

Odezwala sie: nie kapalam sie z nim, bo w Danii
nie ma wanien... no i juz o zadnej jezdzie nie
bylo mowy, bo kierowca, w tym przypadku ja, zszedl,
zsunal sie pod kierownice wykonujac klasycznego
ROTFL-a...


Bart


Może troszkę z przymróżeniem oka, post dedykuję Dzikiemu

Dziki... niech Ci się spokojnie jeździ
ODPOWIEDZ