Łódzkie Forum Komunikacyjne

Wielkie zatrzymanie ruchu w centrum.

Piłsudskiego od Kościuszki do Kopcińskiego martwa.
Żwirki nieprzejezdna w jedną stronę, zablokowana oczekującymi składami.
Kościuszki przy sądzie zablokowana w stronę Helenówka.

Wszystko co jeszcze jechało w kierunku Wyszyńskiego (po Piłsudskiego) uciekało w Kopcińskiego, żeby jakoś ominąć to zatrzymanie. Poza tym także inne składy, którym jakoś udało się wcześniej skręcić jechały po dość wymyślnych trasach objazdowych.

Policja kieruje ruchem, najbliższe skrzyżowania zakorkowane. W korkach utknęły wozy komunikacji zastępczej. Widziane na nich: jeden z Solarisów i któryś z Mercedesów przegubowych. Także po drodze utknęły wozy Nadzoru Ruchu.

Na miejscu wypadku widziany techniczny Mercedes torowców.

Z tego co słyszałem od przechodzących ludzi:
Na skrzyżowaniu Kościuszki / Mickiewicza jakiś mega wypadek. Jak to ktoś określił "pół czegoś zmiażdżone".
Nie wiem czy chodzi o wagon, czy o jakiś samochód. Więcej informacji brak.

Sam chyba nie mógł się wykoleić. Wygląda to tak, jakby coś dużego uderzyło w niego. Potem faktycznie wykolejenie i uderzenie w słup. Niestety nie miałem aparatu ze sobą...

doodster pisze:Sam chyba nie mógł się wykoleić. Wygląda to tak, jakby coś dużego uderzyło w niego. Potem faktycznie wykolejenie i uderzenie w słup. Niestety nie miałem aparatu ze sobą...

Z tego co wiem, to jednak sam się wykoleił... Nie wygląda to za dobrze
A podobno motorniczy, który zginął był... miłośnikiem czy cuś...

Przed 8 jechała 13, która skręciła w Kościuszki. 2226+2227 to wagon z 8. Świadkowie mówią że zachowanie motorniczego wskazywało na zawał, ale nie wiadomo czy motorniczy już wtedy wiedział, że dojedzie do wypadku. (Info TVN24)

http://www.tvn24.pl/-1,1655757,0,1,zginal-motorniczy--11-rannych-gigantyczne-korki,wiadomosc.html

Mogę się domyślać jak widziałem z tramwaju - skład jechał od dworca Łódź Kaliska i wyleciał na zwrotnicy w prawo (przyglądano jej się mocno), w Kościuszki - pojechał po jezdni w słup. Pierwszy wagon - słup na wysokości pierwszego siedzenia pasażera z lewej strony, trochę tył i przód drugiego wagonu.

Objazdy po Piłsudskiego/Kilińskiego/Przybyszewskiego, Pesy chyba w ogóle gdzieś zatrzymano.

http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,7866486,Wypadek_tramwaju__Jedna_osoba_zabita_11_rannych.html

Foto rozbitego wagonu:



Źródło :TVN24

2227 już wkolejony i wyciągnięty przed skrzyżowanie, będzie spychany. Próbowali go uruchomić, ale chyba bez skutku.
Centrum to jeden wielki chaos komunikacyjny. Na szczęście nie wpływa on nijak na mój dwukołowy obunożny środek transportu.

A i jeszcze jedno, ludzie nie potrafią korzystać z nowoczesnych rozwiązań komunikacyjnych. ŁTR nie wyszedł, ale chociaż mamy tablice informacyjne, na których wyświetlane jest, że tramwaje są kierowane objazdami. A babeczki jadą na Górniak i latają jak kot z pęcherzem bo nie wiedzą gdzie zastępcza komunikacja.

Według świadków naocznych każdy twierdzi że zaraz po wykolejeniu, a tuż przed uderzeniem w słup wagon kołysał się na boki. Dobrze że się nie przewrócił, bo mogłoby być dużo gorzej. Gdyby się przewrócił to drugi wagon dokonałby zniszczenia uderzając w dach lub podłogę przewróconego tramwaju.

beni pisze:Według świadków naocznych opowiada każdy że zaraz po wykolejeniu a tuż przed uderzeniem w słup wagon kołysał się na boki. Dobrze że się nie przewrócił bo mogło by być dużo gorzej. Gdyby się przewrócił to drugi wagon dokonał by zniszczenia uderzając w dach lub podłogę przewróconego tramwaju. Gdzieś był taki wypadek ale tam drugi wagon docisną pierwszy do ściany budynku ( nie wiem czy to czasem nie było w Toruniu lub Bydgoszczy).

W Poznaniu to było. I jakby się tylko przewrócił, to oczywiście burdel byłby kosmiczy, ale były już takie przypadki i wszyscy żyli...

Dobrze, że zatrzymał się na słupie. Ewentualne uderzenie w budynek lub przewrócenie się na bok (i sunięcie tak po chodniku) mogłoby skończyć się znacznie bardziej dramatycznie.

A ja chciałbym poprosić o powstrzymanie się od dyskusji na temat tego, jak byłoby lepiej, gorzej, co by było gdyby... Zginął nasz Kolega. Przydałoby się trochę powagi i ciszy.

To był jego pierwszy samodzielny kurs, jak podają w TVN24?

krzyskup pisze:A ja chciałbym poprosić o powstrzymanie się od dyskusji na temat tego, jak byłoby lepiej, gorzej, co by było gdyby... Zginął nasz Kolega. Przydałoby się trochę powagi i ciszy.

Nie ma co dywagować. Na pewno jest tu trochę jedo winy. Do tego oczywiście koszmarny pech...
A czy wiadomo kto zginął?

Tylko motorniczy.

szymon5444 pisze:Tylko motorniczy.

Dzięki Sherlocku, nie wiedziałem... I akurat pytałem o personalia kolegi.
Ale już wszystko wiem. EOT.

No chyba, że w tym sensie, ale raczej na forum publicznym nie wiem czy powinniśmy ujawniać dane.

szymon5444 pisze:No chyba, że w tym sensie, ale raczej na forum publicznym nie wiem czy powinniśmy ujawniać dane.

Raczej nie. Choć i tak... zostały już one ujawnione na innej publicznej stronie. Naprawdę, nie drążmy tego.

Personalia i tak zostaną ujawnione, choćby w nekrologach w gazetach. Dlatego podpisuję się pod apelem Liptona.

Przerażający wypadek, z serii "to nie miało prawa się stać". Wyrazy współczucia dla rodziny i znajomych. Okoliczności na pewno z czasem zostaną wyjaśnione, na razie nie ma co spekulować. Dobrze, że nie było więcej ofiar, bo uwzględniając miejsce i czas...

Drugi wagon został zepchnięty do zajezdni o 10. O 11:28 odwołano kierowania.

Bałagan na mieście od 7:40.Natomiast 98 nawet po 100 min i objazd przez Wólczańską Radwańską Brzeźną Sienkiewicza.
57 z Karpackiej do Galerii 60min.
Niech spoczywa w pokoju
Każdego z nas to mogło spotkać.