Zatrzymania i wykolejenia - spis
dziś zatrzymanie na Gdańskiej, spowodowane przez jakiegoś (cenzura) z białego mercedesa. zatrzymanie zakończone około godziny 14, po tym jak laweta podczepiła samochód i ściągneła go na bok. pierwszym tramwajem który nie uczestniczył w zatrzymaniu było 46. na komunikacji zastępczej widziany w tym czasie Volvo 7000 jako "K Komunikacja zastępcza". brak wymiany informacji pomiędzy dyspozytornią MPK i MKT daje takie kwiatki jak dziś, gdy ludzie mówią "nie przejedziesz pan, bo wszytskie tramwaje na lewo jada (skręt w Kopernika)" i odpowiedz "nikt do mnie nie dzwonił".
Kolejne zdarzenie to coś w okolicach Kopcińskiego / Piłsudskiego albo dalej. Dzwig z Telefonicznej na sygnale pędził (dosłownie jak na stara) we wspomnianym kierunku. Samego zdarzenia nie widziałem ale podejrzewam że takowe miało gdzieś miejsce. (nie często można spotkać dzwig pędzący do akcji)
Kolejne zdarzenie to coś w okolicach Kopcińskiego / Piłsudskiego albo dalej. Dzwig z Telefonicznej na sygnale pędził (dosłownie jak na stara) we wspomnianym kierunku. Samego zdarzenia nie widziałem ale podejrzewam że takowe miało gdzieś miejsce. (nie często można spotkać dzwig pędzący do akcji)
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez klocu, łącznie zmieniany 1 raz.
klocu pisze:dziś zatrzymanie na Gdańskiej, spowodowane przez jakiegoś (cenzura) z białego mercedesa. zatrzymanie zakończone około godziny 14, po tym jak laweta podczepiła samochód i ściągneła go na bok. pierwszym tramwajem który nie uczestniczył w zatrzymaniu było 46. na komunikacji zastępczej widziany w tym czasie Volvo 7000 jako "K Komunikacja zastępcza". brak wymiany informacji pomiędzy dyspozytornią MPK i MKT daje takie kwiatki jak dziś, gdy ludzie mówią "nie przejedziesz pan, bo wszytskie tramwaje na lewo jada (skręt w Kopernika)" i odpowiedz "nikt do mnie nie dzwonił".
Kolejne zdarzenie to coś w okolicach Kopcińskiego / Piłsudskiego albo dalej. Dzwig z Telefonicznej na sygnale pędził (dosłownie jak na stara) we wspomnianym kierunku. Samego zdarzenia nie widziałem ale podejrzewam że takowe miało gdzieś miejsce. (nie często można spotkać dzwig pędzący do akcji)
Byłem tam i w Mercedesie troszkę przednia ośka się rozjechała Ślady w płycie węgierskiej nie są zbyt długie więc szybko nie jechał ale naprawa będzie kosztowna jeżeli w ogóle możliwa
Dokładnie. Zanim laweta przyjechała to go jeszcze strażacy reanimowali Tylko dziwi mnie to że tam równo jest i na równej jezdni ośka poszła. Przeważnie jest to efektem wjechania do jakiejś dziury (tak jak było z 3 lata temu na Łagiewnickiej przy Kowalskiej) a tam nic takiego nie stwierdziłem. Po prostu jechał i bęc
Wiesz co ciekawi mnie jak on zablokował trasę. Bo kierunek do Placu Wolności był taki przyblokowany, a w drugą stronę składy wolno toczyły się, a przy tym w tę samą stronę jechało KZ.
I ten gość z nadzoru ruchu "Długo stoisz w zatrzymaniu?", "nie ja dopiero przyjechałem, więc stać nie zdążyłem", "no to odwołujemy zatrzymanie". I głosy ludzi "to gdzie teraz jedziemy" dobrze że w wagonach MKT jest system głośnomówiący, nie trzeba chociaż biegać po wagonach.
I ten gość z nadzoru ruchu "Długo stoisz w zatrzymaniu?", "nie ja dopiero przyjechałem, więc stać nie zdążyłem", "no to odwołujemy zatrzymanie". I głosy ludzi "to gdzie teraz jedziemy" dobrze że w wagonach MKT jest system głośnomówiący, nie trzeba chociaż biegać po wagonach.
Mróz zaskoczył także tramwajarzy i kolejarzy. - Minus dziesięć stopni mrozu w pociągu to chyba trochę za zimno!!! Ciekawe, czy Polskie Koleje Państwowe zrefundują nam - pasażerom koszty z tytułu zwolnień lekarskich albo za zakup leków? Zapraszam łodzian na przejażdżkę przy takim mrozie, może razem będzie nam cieplej w przedziale! - pisze oburzona pani Ewa, czytelniczka "Gazety".
Mróz omal nie sparaliżował także komunikacji miejskiej. Łodzianie na próżno wyglądali porannych tramwajów. Wczoraj kilka minut przed godz. 6 rano w sieci MPK zanikło napięcie. Okazało się, że uszkodzona jest podstacja. Napięcia nie było w trakcji na Telefonicznej, Pomorskiej, Konstytucyjnej i Narutowicza. Gdy ekipy MPK uporały się z problemami energetycznymi, pojawił się kolejny.
- Z powodu silnego mrozu pękła szyna przy wyjeździe z zajezdni Telefoniczna. Jej zespawanie trwało nieco ponad pół godziny - mówi Bogumił Makowski, rzecznik MPK. - W sumie na czas nie wyjechało 16 tramwajów.
Zmarznięci pasażerowie mogli liczyć tylko na kilka autobusów zastępczych.
Pogotowie ratunkowe nie odnotowało na razie przypadków odmrożeń, ale jeszcze wszystko możliwe, bo jak ostrzegają meteorolodzy, mroźna aura potrwa do niedzieli. - W sobotę mróz nadal będzie się utrzymywał. Temperatura wyniesie około minus sześciu stopni C. Wiatr będzie silny i porywisty przez cały weekend. W niedzielę mogą wystąpić zawieje i zamiecie. Za to temperatura wzrośnie do minus jednego stopnia - informuje kierownik stacji meteorologicznej IMGW RSHN Łódź-Lublinek.
Już od poniedziałku możemy spodziewać się dodatnich temperatur.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
Co do zatrzymania z powodu samochodowego problemu. Zawsze istnieje możliwość skrzyknięcia kilku silniejszych chłopa, tekstem w stylu "albo mi kilku panów pomoże go przepchnąc, albo stoimy, wysiadacie Państwo i idzcie pieszo" - zapewne kilku by się znalazło. A jak realnie wygląda szansa ściągniecia kasy z takiego inteligenta (o czym SZAUTER napisał w galerii)?
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez klocu, łącznie zmieniany 1 raz.
klocu pisze:Co do zatrzymania z powodu samochodowego problemu. Zawsze istnieje możliwość skrzyknięcia kilku silniejszych chłopa, tekstem w stylu "albo mi kilku panów pomoże go przepchnąc, albo stoimy, wysiadacie Państwo i idzcie pieszo" - zapewne kilku by się znalazło. A jak realnie wygląda szansa ściągniecia kasy z takiego inteligenta (o czym SZAUTER napisał w galerii)?
Tam nie było kogo skrzyknąć bo prawie nikt nie jechał tym tramwajem A za kasa ścignie straż miejska + MPK wyśle fakturke do zapłaty.
-
- Sympatyk forum
- Posty: 814
- Rejestracja: pn 21:18, 15 maja 2006
- Lokalizacja: Aleksandrów Ł.
Odp
Dziś w prasie jest artukuł ,że tramwaje miały wczoraj opózniony wyjazd z zajezdni Telefoniczna bo pekła szyna z powodu silnego mrozu.Kilkanaście składów wyjechało n trasy z 2 godzinnym opóźnieniem.
http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/804901.html pisze:Tramwaje nie opuszczały zajezdni, bo szyna pękła od mrozu
Wczoraj przed godz. 5.30 w zajezdni przy ul. Telefonicznej pękła szyna. Przyczyną był silny mróz. Szesnaście tramwajów linii 1, 3, 6, 8, 9, 10 i 12 opuściło zajezdnię z 2-godzinnym opóźnieniem.
- Uszkodzenie było poważne, dlatego naprawa trwała tak długo - mówi Maja Porczyńska z łódzkiego MPK.
W tym czasie między Stokami a pl. Wolności kursowały autobusy zastępcze. To jednak nie wystarczyło i w kilku rejonach miasta wystąpiły perturbacje komunikacyjne. Łodzianie mieli kłopoty z wydostaniem się z osiedli, do których tramwaje nie docierały. Tak było m.in. na Retkini, pozbawionej "dziesiątki" oraz "dwunastki" i na Chojnach, gdzie pasażerowie próżno czekali na "szóstkę".
Na zwrotnicy zjazdowej z ronda w kierunku Centrum na Politechniki wykoleił się bliżej niezidentyfikowany wagon niszcząc przy tym zwrotnice która i przed jego wykolejeniem była w szczątkach. Linia 11 do Pabianic jechała bez zmian z Pabianic do Ronda dalej jak 15 na Kurczaki i powrót Rzgowska aż do Dąbrowskiego i dalej Dąbrowskiego - Kilińskiego - Przybyszewskiego - Piotrkowska - Czerwona - Wróblewskiego i dalej w kierunku Warszawskiej. Linia 15 na Telefoniczna z Kurczaków jak linia 11 zjazdy do zajezdni Chocianowice z Kurczaków albo w zatrzymanie lub jak 11 i 15 do Kopernika dalej na Bratysławską gdzie mogły by zawrócić i wrócić na Politechniki i udać się do zajezdni. A 11 przez Kurczaki to normalnie kosmos Miałem okazje sie przejechać