Łódzkie Forum Komunikacyjne

Chwilę po 13 jakiś Pesoszrot (edit: 1599) zepsuł się przejeżdżając w stronę centrum przez skrzyżowanie Rokicińska/Augustów. Ostatnim członem zablokował pas do jazdy prosto ulicą Augustów. Na miejscu Nadzór Ruchu i pogotowie techniczne na Transicie (z niebieskimi kogutami).

Wczoraj (3 grudnia) w godzinach porannych (ok. 4:30-7:30) miało miejsce zatrzymanie ruchu tramwajów na ulicy Dolnej. Powodem było... ułożenie betonowych płyt przez właściciela terenu. Okazuje się bowiem, że fragment torowiska przechodzi przez teren prywatnej działki.
https://expressilustrowany.pl/baluty-za ... 4-14628179

Natomiast dzisiaj (4 grudnia) w godz. ok. 9:30-12:00 miało miejsce zatrzymanie ruchu tramwajów na rogu Legionów i Gdańskiej z powodu wykolejenia "siedemnastki".

A wiemy o którą dokładnie chodzi działkę ewidencyjną?

Z tego co widać na mapach to w pasie drogi ulicy Dolnej jest jedna taka działka oznaczona jako "prywatna" i jest to działka nr ew. B47-2/21, więc pewnie o nią chodzi.

Mnie to teraz zastanawia jakim cudem ktoś zrobił remont na Dolnej ileś lat temu jeśli przy pozwoleniu na budowę trzeba podpisać papier, że inwestor ma prawo do dysponowania nieruchomością, a z tego co widzę to księga wieczysta dla tej działki była założona w 2005 roku - 7 lat przed remontem Dolnej. Chyba, że dopiero później ją dołączono do tej KW, chociaż co ciekawsze działka jest oznaczona jako zabudowana zamiast Ti. No nic, niech miasto to wyjaśnia - od czegoś ma ludzi.

Ostatnio dużo częściej, niż zwykle widuje się takie komunikaty:



Nie jestem pewien, czy to zawsze chodzi o Bedoń, ale jeśli o Bedoń, to coś musi być nie tak z tamtejszym przejazdem. Inna kwestia, że nawet przy sprawnych rogatkach jest on zwykle zamykany na bardzo długo, nie raz czeka się tam na przejazd trzech czy czterech pociągów, i dopiero go otwierają.

Chodzi o Bedoń Przykościelny i automatyczny przejazd na ul. Kościelnej który jest dość awaryjny. Akurat dzisiaj trafiłem tam w momencie "uszkodzenia" rogatek, przejazd blokował radiowóz policji, policjanci kierowali ruch w stronę Bedonia.

Zatrzymanie ruchu autobusów spowodowane awarią autobusu... na wielopasmowej arterii? Toż to nie tramwaj przecież...

MB 2061 się pali.

Jechałem nim przed 20

Kierowca "żyłował" silnik równo. Na JPII szalał wręcz a przyspieszał jak Pendolino... Nie wiem czy to nie przez styl jazdy silnik nie wyrobił...

Jakby wóz był dobrze serwisowany to by nie był Pendolino.

Jordi pisze:Jechałem nim przed 20

Kierowca "żyłował" silnik równo. Na JPII szalał wręcz a przyspieszał jak Pendolino... Nie wiem czy to nie przez styl jazdy silnik nie wyrobił...

Jesteś pewien, że tym 2061 jechałeś?
Ja nic takiego nie odczułem a jechałem około 19 +/- 15po

Tak. Na 93 był.

Był 19:21 przy Łaskiej》 Instytut CZMP
a tam rozkładowo 23 minuty do pętli.

Pytanie... czy faktycznie jedyną możliwością było skrócenie linii, całkowite odcięcie Ozorkowa od komunikacji MPK i zmuszanie ludzi do pięciokilometrowego spaceru po nocy?

Rozumiem że czasem na odcinkach podmiejskich tak może być... Ale konkurencja tj. Stojeccy ma też kursy przez Sokolniki. Tą trasą dałoby się miejsce wypadku ominąć. I rozumiem, że Stojeccy jeżdżą busami, ale... kiedyś jeździli normalnymi 12-metrowymi autobusami. Czyli trasa ta dla takich autobusów raczej powinna być przejezdna...

Nie wiem, może jednak nie jest... może zatem ktoś wyjaśnić, jak jest faktycznie? Czy MPK w ogóle rozważyło taki objazd, czy w ogóle nie pomyślano o tym, by tych ludzi jednak jakoś do tego Ozorkowa dowieźć?

W przypadku zatrzymań ruchu na trasie do Brzezin bywało, że 53B jechało przez Wiączyń i Jordanów. Tam jakoś się da.

A Ozorków MPK wydaje się ignorować. Parę miesięcy temu był przypadek, gdy jakoś w weekend prowadzono jakieś prace drogowe na wlocie do Ozorkowa od strony Łodzi – i podobnie zamiast skierować Z46 objazdem, linię po chamsku skrócono, bodaj do skrzyżowania DK91/Maszkowska (zawracanie na rondzie na drodze w kierunku Strykowa), z tym, że chyba nawet tam przy Maszkowskiej nie było przystanku.

Wtedy nawet to, że na ewentualnej trasie objazdowej mogło być zbyt ciasno, nie mogło być argumentem, bo zamknięcie było zaplanowane – w ostateczności można więc było wysłać na Z46 Isuzu. Mając do wyboru jechać w ścisku albo w ogóle nie jechać, większość osób jednak wolałaby tę jazdę w ścisku. Poza tym to chyba była wtedy niedziela, to pewnie tłoku i tak by nie było.

Tak w ogóle, ta sieć stacji już od jakiegoś czasu nie nazywa się Lukoil... No ale rozumiem, że to wpisuje się w tradycję używania w komunikatach nazw pętli takich, jak Towarowa.

Co wtedy zrobiono z 66? Skierowano w zatrzymanie? Zawracało gdzieś w jakiejś bramie (łamiąc zakaz cofania)? A może robiło pętlę uliczną przez Czapli (ale niby ZDiT z MPK ostatecznie wywnioskował, że nawet Isuzu się tam nie zmieszczą)?

Widziałem wczoraj na myBus, dwa autobusy stały przed Okólną na Łagiewnickiej z opóźnieniem ~1h30min, więc chyba nic.

Oficjalnie komunikat podawał chyba taką trasę: Rondo Powstańców - Warszawska, Wycieczkowa, Okólna - Okólna/Modrzew (gdzie zawraca) - Okólna - Łagiewniki/szpital (gdzie zawraca) - Okólna, Wycieczkowa, Warszawska - Rondo Powstańców.

W mybusie widziałem że obie brygady (W odstępie 10 minut) pojechały przez Warszawską i Wycieczkową i przez pętle w Łagiewnikach do Modrzewia.