A reklamę zasłonimy naszymi ozdobami
Powodzenia...
XVI FINAŁ WOŚP
Czyli jednak. Pod pewnym zdjęciem już napisałem co myślę, tu tylko powtórzę fragment "wszystko można spieprzyć". Miał być jeden z najnowszych wozów, pachnący nowością, z błyszczącym lakierem, o estetycznym wyglądzie, a będziemy mieli zarżnięte Volvo sprzed paru lat w dodatku z reklamą pasztetów... Zajebisty wizerunek imprezy, klubu i MPK!
Opcje były dwie: albo autobus historyczny (odpada, bo nie mamy), albo nowy. To był jedyny sens robienia linii autobusowej, choć i tak w drugiej opcji byłaby trochę naciągana.
W sumie te pasztety to znakomita aluzja do sytuacji. Po prostu pasztet...
Dodam jeszcze, że na reklamie znakomicie będą się odróżniały inne reklamy (WOŚP). To znaczy wcale. A że to autobus WOŚP-u na pewno będzie widać na wyświetlaczu, na który około 50% ludzi wcale nie zwraca uwagi...
Opcje były dwie: albo autobus historyczny (odpada, bo nie mamy), albo nowy. To był jedyny sens robienia linii autobusowej, choć i tak w drugiej opcji byłaby trochę naciągana.
W sumie te pasztety to znakomita aluzja do sytuacji. Po prostu pasztet...
Dodam jeszcze, że na reklamie znakomicie będą się odróżniały inne reklamy (WOŚP). To znaczy wcale. A że to autobus WOŚP-u na pewno będzie widać na wyświetlaczu, na który około 50% ludzi wcale nie zwraca uwagi...
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez mch, łącznie zmieniany 1 raz.
Dokładnie: bo znajomy kierowca.
Sprawa jest prosta - albo nowy i ładnie wyglądający autobus, albo żaden. W przeciwnym wypadku będzie blamaż na całego. I na to się zapowiada.
Pozostaje z niesmakiem zadać pytanie: to ten kierowca nie może pojechać nowym autobusem? W czym problem, bo nie rozumiem. Skoro rok temu można było ściągnąć kierowcę na "ogóra" (musiał się najpierw nauczyć nim jeździć), to co to za kłopot przesiąść się z 7000 na 7700?
Sprawa jest prosta - albo nowy i ładnie wyglądający autobus, albo żaden. W przeciwnym wypadku będzie blamaż na całego. I na to się zapowiada.
Pozostaje z niesmakiem zadać pytanie: to ten kierowca nie może pojechać nowym autobusem? W czym problem, bo nie rozumiem. Skoro rok temu można było ściągnąć kierowcę na "ogóra" (musiał się najpierw nauczyć nim jeździć), to co to za kłopot przesiąść się z 7000 na 7700?
Na szczęście pasztety nie są przesądzone. Właśnie mamy intensywną wymianę zdań z Bogdanem i wóz można jeszcze zmienić na coś bardziej reprezentacyjnego, niż reklamówkę. 
Inna sprawa, że podobno ty zajmujesz się kwestia autobusu, więc jak to jest? Bo widzę jakieś kłopoty z przepływem informacji i podziałem kompetencji. mam nadzieję, że nasza dyskusja na privie wyklaruje ostateczną sytuację i wszystko wyjaśni.
Inna sprawa, że podobno ty zajmujesz się kwestia autobusu, więc jak to jest? Bo widzę jakieś kłopoty z przepływem informacji i podziałem kompetencji. mam nadzieję, że nasza dyskusja na privie wyklaruje ostateczną sytuację i wszystko wyjaśni.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez mch, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Arturro 70a
- Gaduła
- Posty: 1568
- Rejestracja: czw 13:37, 21 cze 2007
- Kontakt:
-
Arturro 70a
- Gaduła
- Posty: 1568
- Rejestracja: czw 13:37, 21 cze 2007
- Kontakt:
