Czasy przejazdu
Forum jest po to, żeby mieć różne zdania i dyskutować między sobą. Ale nie można tego robić w oderwaniu od rzeczywistości, forsując własny punkt widzenia jako jedyny obowiązujący, nawet jeśli nie jest zgody ze stanem faktycznym. Można mieć różne oceny różnych rzeczy, ale nie można mówić, że pewne mechanizmy działają inaczej, niż naprawdę, ani ubliżać osobom, które próbują nieprawdziwe informacje prostować. To nie jest ring, tu liczą się argumenty merytoryczne.
EOT, posty nie na temat będą kasowane.
EOT, posty nie na temat będą kasowane.
Rezygnacja z inwestycji drogowych (trasa Górna) nie dając szansy odkorkować głównych dróg tranzytowych przez Łódź, skracanie linii autobusowych do najbliższego tramwaju oferującego dłuższy czas przejazdu i 3 kursy na godzinę w skrajnie niekomfortowych warunkach uzasadniając to zachodnimi systemami to bardzo merytoryczny argument. Różnica jest taka, że tam na wspaniałym zachodzie już jest odpowiednia infrastruktura drogowa, odpowiednie węzły przesiadkowe, czy konkurencyjna kolej.
I kto tu mówi o stanie faktycznym? W ogóle kto komu ubliża? Ręce opadają.
I kto tu mówi o stanie faktycznym? W ogóle kto komu ubliża? Ręce opadają.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez SEC, łącznie zmieniany 2 razy.
Temat idealny do tego co wprowadzą do końca miesiąca... Spójrzcie na nowe rozkłady niektórych linii, ile tam wprowadzają dodatkowych czasów przejazdów. Dziś "11" ma pięć czasów przejazdu w stronę Helenówka, od nowego rozkładu "jedynie" siedem i to różniących się od siebie minutą a jeszcze większy absurd jest w stronę Chocianowic, gdzie teraz ma ich pięć, a będzie mieć osiem! Trójka z trzech na cztery. "15" leci z trzech na pięć w stronę Telefonicznej i z dwóch na sześć dodatkowo wydłużając czas przejazdu. Dalej nie będę opisywał - sami zobaczcie.
Jakby nie mogli zrobić tego w jedyny słuszny sposób - jeden czas (minimalny, na liniach, na których powstają naprawdę solidne korki dwa czasy - jeden szczytowy) i zwrot na przerwach (wtedy musiałaby powstać tabela minimalnego czasu przerw dla danych linii w danych godzinach, ale byłoby to na biurku w MPK, a nie na rozkładzie) i rozciągnięcie tolerancji do +0/-6
Na liniach ze "zdarzeniami losowymi" (przejazdy kolejowe, nadmierne korki) i tak pojazd może się opóźnić, więc lepiej napisać krótki czas i oddać na przerwie niż napisać czas średni przy którym kierowca w przypadku "szczęśliwym" musi jechać 20 km/h, a w "pechowym" i tak się spóźni.Przesiadki na linie peryferyjne szlag trafi, bo tramwaj w stosunku do czasu rozkładowego pojawi się 6 minut później.
A znowu przesiadki na linie peryferyjne mogą się nie udać i teraz - wystarczy jakiś mały problem techniczny, korek, zajechanie, zbyt wielu dobiegających pasażerów itp. i też może się zrobić 6 minut spóźnienia i przesiadkę szlag trafi. Jeśli się jeździ jakimś połączeniem regularnie, wiadomo czego się spodziewać, jeśli nieregularnie, czasami warto pojechać kursem o jeden wcześniejszym
Czy przejazdu kolejowego nie da się uwzględnić w rozkładzie jazdy autobusu? Przecież rozkład kolei jest stały. Da się więc przewidzieć, kiedy przejazd jest zamykany.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Nie do końca. Przewozy towarowe raczej nie mają rozkładów, podobnie maszyny torowców/sieciowców, które też od czasu do czasu przejeżdżają. Zresztą jeśli autobus się spóźni (bo cośtam, np. kierowca obsługiwał inwalidę, co "kosztuje" ok. 30-60 sekund), brygada bez przewidzianego postoju może jednak stanąć na przejeździe. Tego się nie przewidzi
Wszystkiego się nie przewidzi, ale przewidzieć można chociaż po części.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)
Ale tramwaj nie ma przejazdów kolejowych, a właśnie na tramwajach chcesz zmieniać czas przejazdu. Gdy się taki tramwaj spóźni to autobus odjedzie.px33 pisze:Na liniach ze "zdarzeniami losowymi" (przejazdy kolejowe, nadmierne korki) i tak pojazd może się opóźnić
Nie wszystkie linie peryferyjne mają doczynienia z przejazdami kolejowymi (m.in. 50, 62, 63, 71, 92, 93), natomiast korków po szczycie nie ma, a wtedy jest największy priorytet aby przesiadka się udała. Uwierz mi, takie autobusy się nie spóźniają. Prędzej tramwaj w ostatniej chwili złapie gdzieś czerwone.
Po rozkładach widać, że zarządzający mają gdzieś, że ktoś mieszka pod Łodzią albo na obrzeżach. No, ale statyczny Łodzianin mieszka na wielkim blokowisku i nawet gdy musi się przesiąść w drodze z pracy to ma 3 linie (oczywiście tramwajowe) do wyboru, a każda z nich z dobrą częstotliwością.
Największe parcie jest na przesiadki po szczycie. Wtedy takich sytuacji jest mało. Jeśli się nie udają to mają dalej się nie udawać? To, że się nie udają to jest wynik tego, że rozkłady są drukowane przez program i wrzucane do sieci i nikt nie analizuje, że przykładowo kurs 6 można zgrać z ostatnim 71.A znowu przesiadki na linie peryferyjne mogą się nie udać i teraz - wystarczy jakiś mały problem techniczny, korek, zajechanie, zbyt wielu dobiegających pasażerów itp. i też może się zrobić 6 minut spóźnienia i przesiadkę szlag trafi.
Po szczycie regularnie to jest co 20 minut. Wybacz, ale takie podejście jest zwyczajnie olewackie. Nie po to są rozkłady jazdy, aby na zapas jechać godzinę wcześniej. Trzeba je tylko kontrolować i przestrzegać. To tak jakby teraz ktoś tobie zaproponował, że zanim pójdziesz na zakupy to masz spędzić pół godziny przed sklepem.Jeśli się jeździ jakimś połączeniem regularnie, wiadomo czego się spodziewać, jeśli nieregularnie, czasami warto pojechać kursem o jeden wcześniejszym
Ile razy stoję na przejeździe to przeważnie jedzie towarowy (automatycznie też dłużej). Jeśli faktycznie nie mają one rozkładów to ciężko uwzględnić to na rozkładzie autobusu.Kpc21 pisze:Wszystkiego się nie przewidzi, ale przewidzieć można chociaż po części.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez SEC, łącznie zmieniany 1 raz.
Tyle różnych wersji czasów przejazdu to jakaś paranoja. Nie dość, że różnią się o 1 min. względem siebie to cały rozkład staje się przez nie koszmarnie nieczytelny. I już widzę statystycznego pasażera, który wieczorem przygląda się rozkładowi, czy jest tam pogrubiona kursywa czy może jednak pogrubiona zwykła czcionka, dzięki której teoretycznie powinien dotrzeć na miejsce 1 min. wcześniej...
1
- obecnie Fabryczna -> Rewolucji - 9 min.
- od 25.11 Fabryczna -> Rewolucji - 12 min.
A powinno być odwrotnie, zamiana na krótszy czas, bo na sporej części trasy 1 jest dobre torowisko, a zawsze się tramwaj tam wlecze...
O co chodzi z kursami 11 z przesiadką na 41? Mają oddzielne czasy kończące się na Mierzejowej.
- obecnie Fabryczna -> Rewolucji - 9 min.
- od 25.11 Fabryczna -> Rewolucji - 12 min.
A powinno być odwrotnie, zamiana na krótszy czas, bo na sporej części trasy 1 jest dobre torowisko, a zawsze się tramwaj tam wlecze...
O co chodzi z kursami 11 z przesiadką na 41? Mają oddzielne czasy kończące się na Mierzejowej.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez tomass94, łącznie zmieniany 2 razy.