px33 pisze:To chyba super, można by wlepić MPK stos kar za niedopasowany pojazd. Zwłaszcza teraz, kiedy można to sprawdzać krótkim skryptem
Cytat: W dzień roboczy to w ogóle nie ma o czym mówić.
A może jednak? Wygenerowałem sobie (z kwietniowych rozkładów) posortowany czas pracy brygad
http://pastebin.com/LVewJxUN
i z tego ~40 najkrótszych z możliwą obsługą przez przeguby z NS
http://pastebin.com/eNe7u2iM
Nie wiem, czy nie ma tam jakichś łączeń i czy na pewno są przegubowe, ale to jakiś punkt wyjścia do miłej formalnej prośby 40 możliwych brygad plus rezerwy powinno dać dyspozytorowi dość sporą wolność dysponowania tymi wozami.
(...)
Swoją drogą, dużym błędem ZDiTu jest to, że w ogóle dopuścił wysokopodłogowce w nowym kontrakcie i nie zapisał warunków ich wycofywania.
(...)
Może po to żeby mieć kasę za kursy zjazdowe przez całe miasto? (...)Prywatni przewoźnicy bywają trochę patologiczni, ale to wciąż poziom o kilka klas wyższy niż MPK, a ZTM ze swoimi ekstremalnymi wymaganiami dostaje całkiem przyjazne stawki.
1. Po pierwsze kar nie nalicza się z powietrza, tylko na podstawie przepisów czyli w tym przypadku umowy powierzenia, która ZTCW nie przewiduje kar za nieprawidłowy rodzaj taboru. Po drugie, jedynym oficjalnym sposobem kontroli jest kontrola terenowa.
2. Jeśli będzie uporządkowana sytuacja w weekendy będzie można myśleć dalej, ale nie sądzę by dało się dużo zdziałać bo 29 autobusów jest jednak sporym udziałem w ogóle prac (jest ich ok. 90).
3. Gdy kupowano te autobusy miasto nie miało wiele do powiedzenia w tej kwestii, dopiero umowa powierzenia z 2010 r. wprowadziła standardy kupowanego taboru i finansowanie go przez miasto.
4. W czasach permanentnego niedoboru środków na przewozy Twoja teza jest kompletnie nielogiczna. W interesie MPK leży jak najmniejsza praca przewozowa bo i tak nie dostaną więcej niż wynosi limit, ewentualnie jakieś wyrównanie za rok, dwa albo i w ogóle. Także znajdź mi prywaciarza, który będzie chciał jeździć z takim patologicznym finansowaniem. Życzę powodzenia.