www.mpk.lodz.plKOMUNIKAT 54/08
linia D2
WYDAWNICZA – Tuwima, Tramwajowa, Węglowa, Dw. Łódź Fabryczny, P.O.W., Narutowicza, Sterlinga, Rewolucji 1905r., Uniwersytecka, Palki, Telefoniczna, Doły, Smutna – PKS – Smutna, Doły, Telefoniczna, Palki, Strykowska, Inflacka, Warszawska, Skrzydlata – ARTURÓWEK
ARTURÓWEK – Skrzydlata, Warszawska, Inflacka, Strykowska, Palki, Uniwersytecka, Jaracza, Sterlinga, Narutowicza, P.O.W., Dw. Łódź Fabryczna, Węglowa, Tramwajowa, Tuwima – WYDAWNICZA
Linia D2
Linia D2
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez MNK, łącznie zmieniany 1 raz.
Kolejny dowód na to, że ZDiT nie ma pojęcia o tym co robi i umie jedynie marnotrawić nasze pieniądze. A potem będą kolejne cięcia, żeby starczyło pieniążków na kolejne Debilizmy z serii Dx.
Trasa tej linii jest kompletnie chora i to zarówno jeśli chodzi o Wydawniczą (klasyczny środek niczego, zwłaszcza teraz, zwłaszcza w weekendy), jak i podjazd do PKS, jak i jazdę przez Rondo Powstańców zamiast przez Stalową. Ciekawa jaką szaloną częstotliwość ustalą? 35 minut w nierównym takcie?
A pomyśleć, że mamy tramwaj z centrum niemal do samego Lasu Łagiewnickiego. Widać mocno to komuś przeszkadza...
Trasa tej linii jest kompletnie chora i to zarówno jeśli chodzi o Wydawniczą (klasyczny środek niczego, zwłaszcza teraz, zwłaszcza w weekendy), jak i podjazd do PKS, jak i jazdę przez Rondo Powstańców zamiast przez Stalową. Ciekawa jaką szaloną częstotliwość ustalą? 35 minut w nierównym takcie?
A pomyśleć, że mamy tramwaj z centrum niemal do samego Lasu Łagiewnickiego. Widać mocno to komuś przeszkadza...
D2 bedzie kursowac chyba raz na godzine
Aleksej
Aleksej
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez Aleksej, łącznie zmieniany 1 raz.
O ile start z Wydawniczej można sensownie wytłumaczyć bo linia i tak jedzie przez Plac Dąbrowskiego a z Wydawniczej zabiera przesiadkowych pasażerów z 82,54 i tramwajów o tyle kurs przez Smutną na linii dedykowanej do obsługi Arturówka to kompletny absurd.
Już w przypadku 56 to jest absurd a przy D2 urasta do mega absurdu.
Już w przypadku 56 to jest absurd a przy D2 urasta do mega absurdu.
Święty pisze:O ile start z Wydawniczej można sensownie wytłumaczyć bo linia i tak jedzie przez Plac Dąbrowskiego a z Wydawniczej zabiera przesiadkowych pasażerów z 82,54
Nie ma to jak "węzeł przesiadkowy" linii kursującej co godzinę z dwoma peryferyjnymi liniami autobusowymi, z których jedna w niedziele kursuje co 20-30 minut, a druga co 45 minut.
-----
A przecież można było zrobić linię Rondo Powstańców - Arturówek skomunikowaną na Warszawskiej z 3ką. Prawdopodobnie tą sama ilością brygad. Jak ZDiT chciał zaszaleć to można było autobus puścić na trasę Arturówek - Stalowa - Sporna - Dworzec Północny. Ze wszystkich ważniejszych kierunków sensowna przesiadka. No ale to za proste by było.
teufel pisze: Jechałeś 56 z Wydawniczej ?? Jezdzi wiecej osób niż z PLD
Wybacz, nie mieszkam w autobusie 56, więc nie wiem ile osób zawsze jeździło nim z Pl. Dąbrowskiego, a ile zawsze jeździ nim z Wydawniczej. Jak by jednak nie było to jeszcze nie znaczy, że to jest sensowne miejsce na początek trasy. Z drugiej strony przy godzinnym takcie można sobie spokojnie dojść na piechotę od Piłsudskiego - czasu w bród . Pytanie tylko, czy komunikacja miejska jest od tego, żeby ludzie chodzili piechotą...
Gdzie ja napisałem, że masz mieszkać w 56?? Jak nie wiesz ile zabiera ludzi z Wydawniczej a ile z PLD to nie zabieraj głosu - Pl.D niby powinien być dobrym punktem przesiadkowym a widocznie był gorszy od Wydawniczej skoro mniej ludzi jezdziło, ale co do przesiadki wystarczy puścić przez Marszałki jak kiedyś Z7 i tyla
Często korzystam z 56 lub z 67 z Kopcińskiego w kier. Wojska Polskiego i powiem, że korzystają głównie Ci, którzy nie chcą czekać dłużej na 85 (w tym ja, czasami nawet specjalnie ustawiam sobie przesiadkę na 67, bo 85 ma rozkład-widmo). Dużo ludzi w 56 i 67 wsiada przy Telefonicznej, czyli pewnie z przesiadki z innej linii z dworca Fabrycznego. Wydaje mi się, że 56 i 67 kursują z Wydawniczej (i podobno będą już zawsze), gdyż na Fabrycznym jest mało miejsca, jakieś linie należało skierować gdzieś indziej. Padło na dwie najmniej popularne, bo co innego lepiej się nadaje? 51, 53, 60?
IMO 88 powinno kursować na dworzec Fabryczny.
IMO 88 powinno kursować na dworzec Fabryczny.
-
- Stały bywalec
- Posty: 451
- Rejestracja: sob 13:40, 29 mar 2008
teufel pisze:Gdzie ja napisałem, że masz mieszkać w 56?? Jak nie wiesz ile zabiera ludzi z Wydawniczej a ile z PLD to nie zabieraj głosu - Pl.D niby powinien być dobrym punktem przesiadkowym a widocznie był gorszy od Wydawniczej skoro mniej ludzi jezdziło,
Teufel wyluzuj trochę. Nie masz tu monopolu na wypowiadanie się. To, że jakimś przypadkiem akurat jakieś kursy 56 zbierają więcej ludzi jadąc z Wydawniczej niż z Pl. Dąbrowskiego to jeszcze w najmniejszym stopniu nie świadczy o sensowności prowadzenia tej trasy i efektywności takiego a nie innego rozwiązania.
56,67 z Wydawniczej
Może i Wydawnicza to jest środek niczego ale mimo wszystko na Kopcińskiego zarówno 56 jak i 67 potrafi mieć duże obłożenie.
Po prostu uzupełnia 85 (zwłaszcza jak długo nie przyjeżdża )
Sporo osób przesiada się do 56 i 67 z innych linii dojeżdżających na Wydawniczą.
W kierunku na Wydawniczą większość ludzi wysiada przy Narutowicza a że gdzieś musi zawrócić to zawraca na Wydawniczej.
Poza tym na Palki jeździ tyle linii na Plac Dąbrowskiego że przesiadki z 56/67 na linie na Plac i vice versa nie są dużym problemem.
Po prostu uzupełnia 85 (zwłaszcza jak długo nie przyjeżdża )
Sporo osób przesiada się do 56 i 67 z innych linii dojeżdżających na Wydawniczą.
W kierunku na Wydawniczą większość ludzi wysiada przy Narutowicza a że gdzieś musi zawrócić to zawraca na Wydawniczej.
Poza tym na Palki jeździ tyle linii na Plac Dąbrowskiego że przesiadki z 56/67 na linie na Plac i vice versa nie są dużym problemem.
A do tego na pl.Dąbrowskiego nie dojeżdżają tramwaje.Krańcówka na Wydawniczej jest dobrą lokalizacją. Skoro '56' jeździ stamtąd i jest to linia kojarzona z Arturówkiem, to odjazd 'D2' z Wydawniczej jest logicznym rozwiązaniem, jako linii niejako zastępczej.
Natomiast ciężko mi zrozumieć kursy na Smutną. Nigdy tamtędy jednak nie jechałem (zwłaszcza w niedzielę), więc nie mam prawa twierdzić, że jest to z gruntu złe ("debilne", jak niektórzy lubią pisać) rozwiazanie.
Natomiast ciężko mi zrozumieć kursy na Smutną. Nigdy tamtędy jednak nie jechałem (zwłaszcza w niedzielę), więc nie mam prawa twierdzić, że jest to z gruntu złe ("debilne", jak niektórzy lubią pisać) rozwiazanie.
Kazik pisze:A do tego na pl.Dąbrowskiego nie dojeżdżają tramwaje.
Fakt, nie dojeżdżają tramwaje na Plac Dąbrowskiego. Ale teraz, w czasie remontu...
Nigdy tamtędy jednak nie jechałem (zwłaszcza w niedzielę), więc nie mam prawa twierdzić, że jest to z gruntu złe ("debilne", jak niektórzy lubią pisać) rozwiazanie.
Jest to złe z jednego, podstawowego powodu:
następuje wymieszanie funkcji takiej linii. Linia D2 ma mieć za zadanie dowozić do Arturówka. Jak najszybciej. A kurs przez Smutną tylko wydłuża podróż w miejsce docelowe. Gdyby jeszcze Smutna była nie wiadomo jakim generatorem pasażerów...
Kazik pisze:A do tego na pl.Dąbrowskiego nie dojeżdżają tramwaje.Krańcówka na Wydawniczej jest dobrą lokalizacją.
Na Wydawniczą dojeżdża obecnie, że to tak określę "półtora tramwaju". A głupi przystanek dalej mamy 5,5 linii (9 liczę jako pół ). To właśnie rozumiem jako synonim określenia "środek niczego"